Tegoroczne święto Konstytucji 3. Maja społeczność I LO miała szansę przeżyć inaczej niż dotychczas. Stało się to dzięki współpracy pomiędzy nauczycielem historii i WOS mgr. T. Pudłockim i klasą II c2 - organizatorami całego przedsięwzięcia.
W dn. 29 kwietnia br. społeczność szkoły, w dwóch turach (na lekcjach 5. i 6.) obejrzała inicjatywę składającą się z dwóch części. Najpierw mgr Pudłocki przedstawił referat Patriotyzm wczoraj i dziś - kilka refleksji z okazji święta 3 maja. Trzon referatu stanowiły osobiste przemyślenia nad znaczeniem takich pojęć jak ojczyzna i patriotyzm w wydaniu dzisiejszym. Osnową były myśli duszpasterza parlamentarzystów ks. Piotra Pawlukiewicza i amerykańskiego pisarza Johna Fowlsa: "Adolf Hitler nie dopuścił się zdrady samego siebie. On nie. Ale miliony Niemców mu współczesnych tak. Na tym polega tragedia. Nie na tym, że jeden człowiek miał odwagę wybrać zło. Ale że miliony nie odważyły się wybrać dobra."
Stąd patriotyzmem nie są nade wszystko bohaterskie zrywy, ale odwaga właściwych wyborów w codziennej egzystencji i branie odpowiedzialności za otaczającą nas rzeczywistość.
Irydion w krainie mogił i cieni - to przedstawienie wystawione przez grupę teatralną kl. I c2 w reżyserii mgr. Tomasza Pudłockiego i Kamili Stadnik. Tekst napisany został w 1912 r. przez Edwarda Biedera (wystawiony po raz pierwszy 25 V 1912 r. przez uczniów II Gimnazjum w Tarnowie w reżyserii autora, jako hołd ku czci Zygmunta Krasińskiego) jest typowo młodopolskim manifestem pokolenia żyjącego na przełomie XIX i XX w. Łączą się w nim echa bohaterów Wagnera, pytał o podejście do kwestii Polski, negacji bierności; gdzie świat Dobra i Zła nieustannie zmagają się o przyszłość uśpionego letargiem niewoli narodu.
W tytułowego Irydiona wcielił się bardzo przekonywająco Krystian Matusz. Towarzyszyły mu siostry-strażniczki jego grobu: Kornelia - Katarzyna Klisz, oraz Elsinoe - Elżbieta Rząsa. Siły Zła reprezentowała drapieżna i pełna diabolicznej energii Massynia - świetnie odegrana przez Marię Buksę. Polityków-konformistów z dużą dozą realizmu odegrali: Przemysław Gromek, Kamil Czternastek i Katarzyna Głocka.
Przewodnikiem-świadkiem był "ostatni powstaniec" - Mateusz Jaremczuk, a przedstawicielami młodego pokolenia przychodzącego w świąteczną pielgrzymkę na groby bohaterów: Aleksandra Nycz, Joanna Szyłyga i Magdalena Szałyga. W rolę polskiego pacholęcia, które ostatecznie bierze miecz zwycięstwa od greckiego herosa wcieliła się Anna Hnatyk.
Całość podkreślała świetna scenografia (cmentarna aura z grobem Irydiona jako miejscem kulminacyjnym; gra światło-cienia), za którą odpowiadała Karolina Rutkowska oraz dobrze dobrana muzyka (złożyły się na nią fragmenty utworów: W. Kalinnikowa, K. Pendereckiego, G. Faure, S. Rachmaninowa i motyw przewodni z filmu Miasto aniołów).
Myślę, że najlepszym podsumowaniem całości przedsięwzięcia były reakcje publiczności. Dwa razy w szczelnie zapełnionej auli, pomimo całości utrzymanej w poważnym nastroju panowała zupełna cisza i skupienie, które chyba najlepiej świadczą, że po teksty klasyczne (znane i nieznane, ale niebanalne) warto sięgać i to nie tylko z okazji wielkich świąt.
Koącząc chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do powstania całości: dyrekcji, ekipie technicznej (pod wodzą Katarzyny Petryk i Katarzyny Lipowskiej) i wszystkim nauczycielom, którzy okazali zrozumienie, że prawdziwa sztuka wymaga czasem nieobecności na lekcjach.
mgr Tomasz Pudłocki 
- 3435 odsłon
