Żądza wiedzy i bardziej wartościowych doznań estetycznych niż proponują telewizyjne seriale zaprowadziła uczniów Słowaka, już dwukrotnie, do rzeszowskich teatrów. Spektakle wybierane przez główną organizatorkę wyjazdów, panią Bożenę Opalińską, nie tylko zawierają w sobie nieocenioną wartość merytoryczną, ale są także wspaniałą okazją do zdobycia wiedzy przydatnej przy pisaniu egzaminu maturalnego z języka polskiego.
Pierwszym przedstawieniem, które mieliśmy możliwość (i przyjemność) zobaczyć w Teatrze Maska w Rzeszowie, były „Bieguny”- wspaniała wyprawa w niesamowite i niezbadane wnętrze poety romantycznego, Cypriana Kamila Norwida. Reżyser spektaklu, Paweł Passini, poprzez tajemnicze dialogi, z wieloma odwołaniami do tekstów kultury oraz cieszącą oko widza scenerię, ukazuje cząstkę geniuszu Norwida, a także przerażającą samotność artysty. Wchodzimy w głąb duszy niekochanego dziecka, osoby, którą wytykano palcami, która umarła w zapomnieniu. Stąd zarówno tytuł spektaklu, jak i kreacja głównego bohatera (nosi on strój pingwina), wyalienowanego, znajdującego się w zimnym, nieprzyjemnym świecie. Sam widz bierze poniekąd udział w tym, co dzieje się na scenie - każdy z nas, ubrany w strój pingwina, czuł nastrój sztuki. Przejmująca muzyka, jak i wspaniała gra aktorska, to kolejne z czynników, składających się na piękno spektaklu. Zachwyt pomieszany ze zdziwieniem - te słowa najlepiej oddadzą uczucia, targające uczniami po opuszczeniu teatru.
Za drugim razem wybór padł na Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie i spektakl pt. „Szklana menażeria”. Jest to historia dysfunkcyjnej rodziny, z matką - despotką, ojcem, który mimo swojej nieobecności, pozostaje w pamięci domowników, synem-eskapistą i córką, która zamknięta we własnym, kruchym świecie nie ma odwagi na opuszczenie go. Widz wchodzi w życie rodzinne Wingfieldów, czuje się, jakby zaglądał do nich przez okno, bowiem krzesła widowni wyznaczają granice sceny- pozwoliło to wczuć się w antagonistyczne emocje - zarówno miłość, jak i nienawiść. Tennessee Williams prezentuje postać Amandy - matki, którą rozczarowało jej życie. Swoje niezrealizowane ambicje usiłuje spełnić za pośrednictwem dzieci- kreuje ich przyszłość, próbuje zdusić marzenia na rzecz własnych wyobrażeń. Zatem Tomowi i Laurze pozostaje tylko ucieczka do autodestrukcyjnych zachowań, zamykanie się w sobie, postępująca izolacja od reszty świata - jakże to koresponduje z uczuciami każdego zbuntowanego nastolatka naszych czasów! Amatorzy romansów również znajdą w „Szklanej menażerii” coś dla siebie - wpleciony jest w nią wątek miłości, niestety nieszczęśliwej.
Z pewnością na tych dwóch spektaklach nie zakończy się nasza przygoda z kulturą wyższą...
Natalia Korba
- 2002 odsłony