
Razem z piątką uczennic z klasy 1h- Różą Pszonak, Anitą Król, Magdą Pańczuk, Magdą Maciołek i Kasią Kicman, pani Joanna Fudała i ja, wyruszyłyśmy w długą podróż wcześnie rano. Najpierw był samochód do Rzeszowa, międzylądowanie w Warszawie i samolot do Sofii, z Sofii, uprzejmy kierowca wynajęty przez nas, zawiózł nas do miasta Shumen, w którym mieści się nasza partnerska szkoła, General Secondary School „Panayot Volov”. Widoki za oknem z początku nie zachwycały, szczególnie w Sofii, ale później zrobiło się znacznie lepiej, wręcz swojsko, jak w Bieszczadach.
Nasi partnerzy przyjechali w niedzielę i jeszcze raz zrozumiałyśmy, że w takich wyjazdach najważniejsi są ludzie. W ciągu kilku dni zwiedziłyśmy sporo miejsc, historyczną stolicę Bułgarii Veliko Tarnowo. Poznaliśmy historię miasta, zasadziliśmy drzewka i dobrze się bawiliśmy. Nie podobał mi się konkurs na Miss i Mistera Projektu, ale chyba mogę trochę pogrymasić? Miała wygrać Róża Pszonak, która była zdecydowanie najlepsza wśród dziewczyn, zajęła dobre drugie miejsce, godnie reprezentując szkołę, Przemyśl i Polskę.
Dla mnie najważniejsze było spotkanie z przyjaciółmi, z którymi wspólnie realizowaliśmy projekt. Było to nasze ostatnie spotkanie w ramach projektu „Lots of countries, just one Europe”, dlatego też dużo rozmawialiśmy o tym, co za nami i poczyniliśmy wiele planów na przyszłość.
Wyprawa do Bułgarii była ciekawa i zakończyła się dobrze-wszystkie wróciłyśmy szczęśliwie do domu. A dla kogoś, kto jest opiekunem uczniów w czasie wyjazdów, jest to zawsze najważniejsze.
Renata Pobidyńska
- 4051 odsłon